- Wiara
- 22 czerwca 2021
- 0
Aspekt wiary w walce z alkoholizmem
Na samym wstępie trzeba twardo powiedzieć, że wszelkie uzależnienia są bardzo wyniszczającymi chorobami. Największą trudnością w poka Aniu alkoholizmu jest fakt, że alkoholik zawsze pozostaje alkoholikiem, dlatego do końca życia musi walczyć o utrzymanie całkowitej trzeźwości.
Z problemem alkoholizmu zmaga się dzisiaj naprawdę dużo ludzi. Wiele z nich nie jest wstanie sobie z nim poradzić. Wynika to z powszechnej samotności osób dotkniętych chorobą uzależnienia. Dlatego wiara w Boga, który zawsze (niezależnie od sytuacji) jest z nami, wydaje się idealną receptą na poradzenie sobie z nałogiem. Jednak, czy rzeczywiście tak jest?
Czy wiara pomaga w wyjściu z nałogu?
Najczęściej chory bardzo późno zdaje sobie sprawę, że ten problem go dotyczy. Najczęściej wtedy, gdy utracił w wyniku swojego nałogu większość (a nawet wszystkich) najbliższych, dlatego z problemem zostaje zupełnie sam. Wiele ludzi uważa, że owy problem ich w ogóle nie dotyka, jednak badania wyraźnie pokazują, że nasz status majątkowy, płeć czy wykształcenie nie mają znaczenia i każdy człowiek może popaść w alkoholizm. Zwykle zaczyna się to niewinnie, a ilości wypijanego alkoholu stale rosną. Do momentu, aż nie możesz normalnie przeżyć jednego dnia bez procentów w organiźmie. Właśnie dlatego wiara w Boga może zadziałać na nas kojąco. Przede wszystkim wiara oddziałowuje na nas głównie w aspekcie psychicznym. Wiara w siłę wyższą, która się nami opiekuje - działa pokrzepiająco na nasze serca, dzięki czemu zdecydowanie łatwiej jest nam wyjść z nałogu. Bóg daje nam potrzebne szczególnie w tym okresie bezwarunkowe wsparcie, dzięki czemu nie jesteśmy już sami ze swoimi problemami. Wierząc w Pana Boga zyskujemy nadzieję na lepsze potem, lepsze jutro, lepsze dalsze życie, słowem Bóg daje nam nadzieję, w tym przypadku nadzieję, że wyjdziemy ze stanu chorobowego. Często na brak powodzenia leczenia ma wpływ "słomiany zapał", który charakteryzuje niektórych ludzi. Wiele osób nie dostrzega codziennych, małych kroczków, które są niezwykle ważne w terapii. Właśnie dlatego myśl o tym, że ktoś w górze obserwuje nas, nasze codzienne (nawet najmniejsze) osiągnięcia i jest z nas niesamowicie dumny - może dać nam upragniony spokój duszy.
Wiara w Boga to także oddanie się w jego ręce oraz zawierzenie mu, że nic nam nie będzie, i że już będzie z nami w porządku, ponieważ jesteśmy przecież pod najlepszą opieką. Pamiętajmy jednak, że wiara nie jest jedynie ścieżką pełną kwiatów, bowiem pomaga ona dostrzec swoją winę i ponieść za nasze czyny konsekwencje. Nasza wiara wyraźnie mówi nam o tym, żeby opiekować się innymi, dlatego osoba uzależniona powinna odwdzięczyć się za lata krzywd dla swoich bliskich, starać się pokazać, że faktycznie zmieniła się na lepsze i mieć nadzieję, że najbliżsi jej wybaczą. Nie jest to koniec leczenia - chory musi także wrócić do normalnego, codziennego życia. To może być trudne ponieważ nałóg wyniszcza chorego do tego stopnia, że traci on stopniowo pracę, znajomych, rodzinę, aż w końcu zaniedbuje podstawowe czynności życiowe. Niewyobrażalną siłę może dać uzależnionemu modlitwa do Pana Boga i wiara, że powoli wróci on do życia przed nałogiem.
Pamiętajmy jednak, że w walce z nałogiem głównym środkiem leczenia powinna być profesjonalna terapia alkoholowa, wiara w Boga powinna mieć charakter pomocniczy.
Co kościół katolicki mówi o uzależnieniach?
Kościół katolicki nie neguje spożywania alkoholu powyżej osiemnastego roku życia. Jednak spożywanie go w nadmiarze jest grzechem lekkim "nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu", dlatego kościół propaguje sięganie po alkohol od czasu do czasu, najlepiej przy okazji ważnych wydarzeń. Kościół bierze również czynny udział w pomocy osobom uzależnionym od alkoholu. Dla przykładu - W latach 80. w Licheniu powstał punkt konsultacyjny w sprawach trzeźwości, który po wizycie Jana Pawła II w Sanktuarium w 1999 r. przeobraził się w Centrum Pomocy Rodzinie i Osobom Uzależnionym (LCPRiOU). Ciekawostką jest, że owa organizacja raz do roku organizuje zlot trzeźwościowy, gdzie uczestniczy nawet 30 tysięcy osób. Aktualnie są tam przeprowadzane spotkania m.in. anonimowych palaczy, uzależnionych od seksu, hazardu, internetu oraz osób współuzależnionych. Innym przykładem jest prężnie rozwijający się Ośrodek Apostolstwa Trzeźwości w Zakroczymiu (OAT), prowadzony przez Braci Mniejszych Kapucynów, gdzie pomaga się bezpośrednio uzależnionym i ich bliskim.
Najnowsze Artykuły
- Wychowanie
- 2 września 2024
- 0
Czy podręcznik do religii jest obowiązkowy?
- Kościół
- 19 października 2023
- 0
Znicze na cmentarz: Tradycja, symbolika i wybór
- Kościół
- 6 października 2022
- 0
Praca w charakterze opiekuna osób starszych
Kategorie
- Wychowanie 13
- Kościół 10
- Wiara 16
- Biblia 6
- Dusza 6