- Wychowanie
- 15 października 2020
- 0
Dlaczego nie możemy traktować dzieci... Jak dzieci?
Zacząłem chodzić do kościoła w drugiej klasie. Większość mojego dzieciństwa i nastolatków spędziłem w służbie młodzieży. W tym czasie chodziłem do kilku różnych Zborów i widziałem różne odmiany w pracy z młodzieżą. Wraz z wiekiem zacząłem również pracować jako wolontariusz w zespołach kultowych w gimnazjum i liceum, więc miałem okazję przyjrzeć się, jak to wszystko działa. Ponadto mój ojciec służył w duszpasterstwie młodzieżowym, a ja się do niego przyłączałem. Miałem to szczęście, że mogłem zobaczyć, jak on myślał o służbie młodzieży. Musiałam uczestniczyć w wielu rozmowach pomiędzy nim a innymi osobami pracującymi w duszpasterstwie młodzieżowym, więc nawet w młodym wieku miałam dobre rozeznanie w różnych sprawach, z którymi zmagali się liderzy duszpasterstwa młodzieżowego i w różnych filozofiach, które ludzie mieli, gdy chodziło o docieranie z Ewangelią do młodych ludzi.
Każdy miał inny pomysł na to, jaki będzie najlepszy sposób dotarcia do młodych ludzi. Zacząłem w dużym kościele, który starał się, aby początkujący i niewierzący czuli się mile widziani. Uwielbiałam dorastać w tym Zborze; zawsze było to zabawne, przyjazne miejsce, z wielkim poczuciem wspólnoty. Uwielbiałam spędzać tam cały weekend w każdym tygodniu. Z czasem moja rodzina zaczęła chodzić do mniejszego Zboru, który spotkał się w mojej szkole średniej, a mój ojciec skończył tam pracę w służbie młodzieży. Ta służba młodzieży starała się zagłębić w konkretne sprawy.
W czasie mojego gimnazjum i liceum w większym kościele istniał strach, że młodych ludzi łatwo "wyłączyć". Dołożono wszelkich starań, aby uczynić Kościół dynamicznym. Nastąpiła ciągła zmiana między zabawami a kultem, a przesłania były krótkie. Przesłania chrześcijańskie zawsze zawierały pisma święte i nauki chrześcijańskie, ale zazwyczaj były krótkie i powierzchowne. Wydaje się, że wiele przesłań było ukierunkowanych na to, dlaczego bycie chrześcijaninem miałoby pomagać ludziom w ich życiu. "Chrześcijaństwo ma wiele korzyści i dlatego powinieneś być chrześcijaninem" zdawało się być popularnym tematem nauczania.
Czy mogę poświęcić chwilę i zasugerować, że to nowe pokolenie jest dojrzałe do tego, by usłyszeć słowo Boże?
Młodzi ludzie są gotowi do rozmowy o sprawach ważnych, złożonych i głębokich. To pokolenie chce rozmawiać na niewygodne tematy. Jako Kościół nie musimy się wzbraniać przed zagłębianiem się w sprawy naszej wiary i w to, co one znaczą. Młodzi ludzie są zaangażowani, są spragnieni więcej informacji.
Młodzi ludzie są gotowi do rozmowy o sprawach ważnych, złożonych i głębokich. To pokolenie chce rozmawiać na niewygodne tematy. - Jimmy WallaceCLICK TO TWEET
Jeśli nasze orędzia kościelne będą ogólnymi, niekontrowersyjnymi tematami, z małym szacunkiem dla tego, dlaczego chrześcijaństwo jest w ogóle prawdziwe, ryzykujemy, że zabraknie nam tego obecnego pokolenia. Może nadszedł czas, by ponownie ocenić sposób, w jaki podchodzimy do sprawy. Chcę mieć na uwadze obecną, rosnącą publiczność. To pokolenie jest pełne ludzi pełnych pasji, szukających prawdy, gotowych zagłębić się w chwasty i zrozumieć złożoność problemów, z którymi się borykają. Przynajmniej pod tymi względami, to pokolenie jest podobne do pierwszego pokolenia chrześcijańskich wierzących w Nowy Testament. Kiedy Paweł poszedł głosić do rzymskich wierzących, wiedział, że mają silne opinie na temat życia, religii, moralności i wszystkiego innego. Ale wielu z tych ludzi było przyciąganych przez moc Słowa Bożego. Oni, którzy szukali znaczenia, dobroci i prawdy gdzie indziej, byli nagle namiętnymi chrześcijanami gotowymi do szerzenia tego, w co wierzyli, nawet w obliczu straszliwych prześladowań.
Nie musimy podchodzić do naszej młodości w "dziecięcych rękawiczkach". Dzisiejsi młodzi ludzie są bardziej zdolni, niż daje im to Kościół. Młodzi ludzie chcą zajmować się prawdziwymi problemami, które mają konsekwencje, chcą być poddawani wyzwaniom i chcą dokonać wielkich rzeczy w swoim życiu. Jeśli my, jako Kościół, nie jesteśmy w stanie dać im tego wyzwania, nie możemy mówić do nich z sensem w kontrowersyjnych sprawach, nie możemy uczyć ich o otaczającym ich świecie, nie możemy dać im prawdziwego znaczenia i celu, wtedy będą szukać tego wyzwania gdzie indziej. Czy jesteśmy gotowi pozwolić im znaleźć tylko te odpowiedzi, które ten świat ma do zaoferowania?
Najnowsze Artykuły
- Kościół
- 19 października 2023
- 0
Znicze na cmentarz: Tradycja, symbolika i wybór
- Kościół
- 6 października 2022
- 0
Praca w charakterze opiekuna osób starszych
Kategorie
- Wychowanie 12
- Kościół 10
- Wiara 16
- Biblia 6
- Dusza 6