- Wiara
- 15 października 2020
- 0
Jak ciężar dowodu może kształtować naszą interakcję
Jeśli kiedykolwiek byłeś w procesie karnym, lub widziałeś dramatyzowany w filmie lub programie telewizyjnym, z pewnością znasz odczytanie wyroku w kulminacyjnym momencie procesu. Po dokładnym rozważeniu dowodów w sprawie, ława przysięgłych zadecyduje o werdykcie: "Winny" lub "Niewinny". Czy to kiedykolwiek wydaje się dziwne, że "Niewinny" nie wchodzi w grę?
To wszystko sprowadza się do ciężaru dowodu.
Jest jedna prosta zasada, którą należy zapamiętać: Podczas kłótni, niezależnie od tematu, na tym, kto wysuwa roszczenie, spoczywa ciężar dowodu. W sprawie karnej prokurator twierdzi, że podejrzany jest winny jakiegoś rodzaju przestępstwa. W związku z tym prokurator musi przedstawić dowody w sądzie na poparcie (i ostatecznie udowodnić) swojego roszczenia. Czy można sobie wyobrazić, że było odwrotnie? Jeśli ciężar nie spoczywał na osobie występującej z roszczeniem, prokurator mógłby po prostu wnieść oskarżenie przeciwko podejrzanemu, a następnie usiąść i odpocząć, gdy podejrzany zakodował się, aby przygotować jakiś rodzaj obrony. Ponieważ to prokurator wnosi oskarżenie, to na prokuratorze spoczywa obowiązek udowodnienia tego poprzez złożenie zeznań w sądzie. Podejrzany nie ma obowiązku przedstawiania własnych dowodów, a kiedy zdecyduje się je przedstawić, obrona zazwyczaj będzie starała się wykazać, dlaczego dowody przedstawione przez prokuratora są niewiarygodne lub niewystarczające.
Po zakończeniu sprawy sądowej ława przysięgłych decyduje o "winnym" lub "niewinnym" w oparciu o zgłoszone roszczenie. Prokurator uznał podejrzanego za winnego, więc ława przysięgłych decyduje, czy twierdzenie "podejrzany jest winny" jest prawdziwe, czy też nie. Decyzja "niewinnego" nie miałaby w tym kontekście sensu, ponieważ zgłaszane roszczenie dotyczyło winy oskarżonego, a nie jego niewinności.
Jako chrześcijanie wierzący, ważne jest dla nas, aby pamiętać o tym pojęciu związanym z ciężarem dowodu. Wysuwamy wiele twierdzeń o Bogu, grzechu i naturze rzeczywistości. Kiedy zgłaszamy roszczenia, ciężar dowodu spada na nas. Jak napisano w 1 Piotra 3:15, powinniśmy być zawsze "gotowi do obrony każdego, kto prosi cię o zdawanie sprawy z nadziei, która jest w [nas]". Nie możemy być zadowoleni z tego, że po prostu składamy oświadczenie o wierze, a następnie siadamy, gdy świat zmaga się z naszymi roszczeniami. Cokolwiek powiemy o Bogu, musimy być przygotowani na przedstawienie dowodów.
Ciężar dowodu jest dla nas ważny także w kontaktach z ludźmi, którzy wysuwają roszczenia sprzeczne z chrześcijaństwem. Jeśli nasi niewierzący chrześcijańscy przyjaciele wysuwają twierdzenie twierdzące, takie jak: "Moralność pochodzi z naturalnych lub społecznych źródeł", "Życie powstało naturalnie z nie-życia", czy "Bóg Biblii jest zły", ciężar dowodu spada na nich.
Zamiast reagować kolanem i zgłaszać własne roszczenia w odpowiedzi, pomocne może być po prostu poproszenie naszych przyjaciół o poparcie ich roszczeń. W końcu to oni biorą na siebie ciężar dowodu. Możemy rozsądnie trzymać ich na tym samym poziomie, co my sami. Prosząc innych o poparcie swoich twierdzeń, możemy lepiej zrozumieć ich punkt widzenia, nawet jeśli moglibyśmy ujawnić ich błędne rozumowanie. Wszystko to bez konieczności wysuwania własnych roszczeń.
Zapytanie, dlaczego ktoś w coś wierzy, lub zapytanie, skąd ktoś wie, że coś jest prawdziwe, może być bardzo silne. Jeśli ktoś wysuwa fałszywe twierdzenie, zapytanie o dowody potwierdzające jego stanowisko ostatecznie ujawni słabość jego własnej sprawy.
Najnowsze Artykuły
- Kościół
- 19 października 2023
- 0
Znicze na cmentarz: Tradycja, symbolika i wybór
- Kościół
- 6 października 2022
- 0
Praca w charakterze opiekuna osób starszych
Kategorie
- Wychowanie 12
- Kościół 10
- Wiara 16
- Biblia 6
- Dusza 6