Setki filmów na YouTube, ale żaden z nich nie miał widzów lub wpływ, że reklama mydła Dove kiedyś miał. "Dove Real Beauty Sketches" był oglądany przez miliony ludzi w ciągu zaledwie kilku krótkich tygodni. Reklama kranów do wspólnej troski, że wszyscy mają związek z naszego obrazu siebie i chęć bycia fizycznie atrakcyjne w oczach innych. Nie mogłem się powstrzymać od zainteresowania się koncepcją reklamy. Artysta kryminalista z Wydziału Policji w San Jose otrzymuje zlecenie na wykonanie dwóch szkiców twarzy wybranej liczby kobiet. Artysta nigdy nie widzi, jak te kobiety wyglądają, ale pracuje tylko na podstawie przekazanych mu opisów. Pierwszy opis pochodzi od samej uczestniczki. Siedząc za zasłoną, kobieta podaje szczegóły związane z jej wyglądem; kształt podbródka, wielkość nosa czy czoła. Następnie artystka tworzy pierwszy szkic.
Następnie na podstawie opisu tego samego przedmiotu, tym razem zaproponowanego przez jedną z pozostałych kobiet w badaniu, rysowany jest drugi szkic. Tematy zostały poproszone o poznanie siebie nawzajem w oczekiwaniu na narysowanie, aby każda z nich mogła przedstawić swój opis. Po zakończeniu pracy artystka pokazuje dwa szkice do każdego z tematów; jeden szkic zrobiony z opisu samego siebie, drugi z opisu zaproponowanego przez obcą osobę. Pierwszy ze szkiców jest jednolicie mniej "atrakcyjny" niż drugi. Każdy z tematów, oglądając rysunki, zastanawia się, jak smutne lub nieatrakcyjne są autopisy w porównaniu z opisami oferowanymi przez obcych. Ich obserwacje są interesujące:
"Powinienem być bardziej wdzięczny za moje naturalne piękno. Ma to wpływ na wybory i przyjaciół, których wybieramy, na pracę, o którą się ubiegamy, na sposób, w jaki traktujemy nasze dzieci. Ma to wpływ na wszystko. To nie może być bardziej krytyczne dla twojego szczęścia."
"Spędzamy dużo czasu jako kobiety analizujące i próbujące naprawić rzeczy, które nie są w porządku i powinny spędzać więcej czasu doceniając rzeczy, które lubimy."
Nie mogłem się oprzeć, ale byłem zahipnotyzowany reklamą i praktycznie każdy, komu ją pokazałem, czuje się tak samo. Od początkowej koncepcji, przez wideografię, muzykę, po tempo i jakość produkcji, ten krótki klip jest niczym innym jak mocną stroną. Ale jeśli nie będziemy ostrożni, myślę, że możemy całkowicie pominąć ten punkt. Wideoklip kończy się pojedynczym zdaniem ustawionym na białym tle:
Jesteś piękniejsza niż myślisz
Kto z nas, jako rodzic młodej dziewczyny, nie chciałby, aby wiedzieli, że to stwierdzenie jest prawdziwe? Mam dwie córki. Chcę, żeby były "wdzięczne za ich naturalne piękno". Wierzę, że to "wpływa na ich wybory, przyjaciół, pracę, o którą się starają i jak będą traktować swoje dzieci." Ale odrzucam kulturowe wyobrażenie, że "naturalne piękno" to kwestia wyglądu fizycznego, i wy też powinniście to odrzucić. Nawet jeśli moje córki nauczą się "doceniać to, co lubią" o sobie, wszyscy wiemy, że zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie bardziej atrakcyjny fizycznie niż my. Jeśli nasza samoocena zależy od tego, w co wierzymy na temat naszego wyglądu, mamy zamiar natknąć się na osoby, które uznamy za bardziej wartościowe (w oparciu o ich "większe" piękno). Jeśli przyjmiemy piękno fizyczne jako miarę wartości, nasza starzejąca się śmiertelność w końcu zniszczy nasz obraz siebie. Jako stary człowiek, przyszedłem doświadczyć tego z pierwszej ręki.
Tak, "jesteś piękniejsza niż myślisz", ale to nie dlatego, że ktoś obcy tak myśli. To nawet nie jest oparte na twoim wyglądzie fizycznym. Ty i ja jesteśmy piękniejsi, niż nam się wydaje, ponieważ jesteśmy dziećmi Boga, stworzonymi na Jego obraz. Każdy z nas jest cenny i piękny dla Boga, który "nie widzi tak, jak widzi człowiek, bo człowiek patrzy na wygląd zewnętrzny, ale Pan patrzy na serce" (1 Samuela 16:7).
Oto dobra nowina: twoje piękno jest zakorzenione w naturze Boga, który stworzył cię na swój obraz.KLIKNIJ DO TWEETU
Tak więc w końcu, reklama Gołębia nie przynosi przesłania nadziei, ale przesłanie rozpaczy. Najwięcej może zaoferować: "Nie martw się, nie jesteś tak brzydki, jak ci się wydaje!" Ale w końcu, twoja wartość jest nadal przywiązana do twojego wyglądu; w tym przypadku twój wygląd oceniany przez obcych. Czyż nie byłoby wspaniale, gdyby Twoje piękno i wartość nie były tylko kwestią opinii (Twojej czy kogokolwiek innego)? Czyż nie byłoby to zdumiewające, gdyby piękno nie opierało się na ulotnych, subiektywnych opiniach kultury ciągliwej, ale na obiektywnej, transcendentnej, niezmiennej naturze Boga? Cóż, oto dobra wiadomość: twoje piękno jest zakorzenione w naturze Boga, który stworzył cię na swój obraz. Możesz myśleć, że jesteś brzydka, a inni mogą nawet myśleć, że jesteś brzydka. Ale twoje piękno nie jest zdeterminowane przez twój wygląd. Nigdy nie było. Bóg nie robi śmieci, a ty jesteś na jego obrazie. Ty masz znaczenie. Jesteś piękna. Pomyśl o tym przez chwilę, bo to "wpływa na wszystko" i "nie może być bardziej krytyczne dla twojego szczęścia".
